16.02.2007 „Parkiet”
ODLEWNIE POLSKIE W tym roku obroty zwiększą o 15 procent
Zarząd ostrożnie planuje przychody
130,1 mln zł – takie mają być w tym roku przychody starachowickiej firmy. To o 15 proc. więcej, niż wypracowała w 2006 r. (dane za cztery kwartały).
– To ostrożna prognoza – zaznacza Leszek Walczyk, wiceprezes Odlewni. Zarząd nie zdecydował się na publikację planów odnośnie zysku operacyjnego i netto, chociaż nosił się z takim zamiarem. – Nie wycofujemy się z tego, jednak jest jeszcze za wcześnie. W ciągu roku może pojawić się wiele czynników, wpływających na efektywność firmy. Jeśli zdecydujemy się podać prognozę zysków, to w II połowie 2007 r. – mówi wiceprezes Walczyk.
W 2006 r. działalność operacyjna przyniosła spółce 6,37 mln zł dochodu, o 133 tys. zł mniej niż w 2005 roku. Zysk netto spadł zaś o 290 tys. zł, do 4,75 mln zł.
Odlewnie ponoszą koszty gruntownej modernizacji – program jest prowadzony od 2004 roku i zakończy się na przełomie lat 2007 i 2008. Łączny koszt rozłożonej na dwa etapy inwestycji wynosi około 30 mln zł. Jak tłumaczy L. Walczyk, w związku z oddawaniem nowych instalacji istotnie wzrosła amortyzacja. Tymczasem maszyny nie są obłożone w stu procentach produkcją, co by rekompensowało koszty.
– Z drugiej strony uwzględniamy już dotacje w rachunku zysków i strat – mówi L. Walczyk. Firma skutecznie pozyskuje pieniądze z funduszy unijnych. Tylko w październiku na konto wpłynęło 7,6 mln zł.
Nie tylko koszty związane z modernizacją niekorzystnie wpływają na wyniki. Odlewnie rozliczają 70 proc. przychodów w euro. – Z powodu umocnienia się złotego marża brutto na sprzedaży zmniejszyła się o trzy procent. Z tym da się „walczyć”, jedynie zwiększając produkcję – przyznaje L. Walczyk.
To będzie możliwe dopiero po zakończeniu modernizacji przedsiębiorstwa. Jednym z powodów, dlaczego zainstalowane niedawno linie odlewnicze nie są wykorzystane w pełni, jest niewystarczająca ilość płynnego metalu. Drugi etap inwestycji zakłada właśnie uruchomienie nowoczesnych i bardziej wydajnych pieców.
– Pójdą za tym również zmiany w produkcji. Chcemy wytwarzać bardziej przetworzone komponenty, zapewniające wyższe marże – mówi L. Walczyk. – W zeszłym roku „prostsze” odlewy stanowiły 65-70 proc. produkcji. W tym roku chcemy zmniejszyć ich udział do 60 proc., a docelowo, w ciągu dwóch lat, do 30 proc. – dodaje.
Publikacja prognozy nie wpłynęła na kurs Odlewni. Papiery podrożały o 0,5 proc., do 9,5 zł. |