2010.04.06
06 kwietnia 2010 roku Serwis Ekonomiczny PAP

Głosowanie nad układem Odlewni na początku maja, spółka rozwija sprzedaż
krajową (wywiad)

06.04. Warszawa (PAP) – Głosowanie wierzycieli Odlewni Polskich nad układem odbędzie się w pierwszych dniach maja. Spółka chce zwiększać udział w przychodach sprzedaży krajowej, realizowanej w złotówkach. Ma jej w tym pomóc rozwój oferty. Planuje też wznowienie działalności usługowej w obiektach fabrycznych klientów, m.in. z Niemiec.
„Podpisaliśmy porozumienie 1 kwietnia. Osiągnęliśmy kompromis. Banki zobowiązały się do głosowania za układem zgodnie ze złożonymi przez spółkę propozycjami układowymi. Termin zgromadzenia wierzycieli jest wyznaczony przez sąd. Odbędzie się ono w pierwszych dniach maja” -powiedział PAP Leszek Walczyk, wiceprezes spółki.
Odlewnie Polskie zawarły 1 kwietnia porozumienie z bankami dotyczące warunków restrukturyzacji zadłużenia i przyjęcia propozycji układowych.
Propozycje określają zasady spłaty zadłużenia w wysokości prawie 102 mln zł. Odlewnie Polskie mają płacić 25 proc. zadłużenia w terminie ustalonym przez obie strony, a 51 proc. wierzytelności wobec banków zostanie umorzonych.
Dodatkowo banki obejmą akcje spółki tytułem konwersji wierzytelności przysługujących im wobec Odlewni. Konwersja dotyczyć będzie 24 proc. zadłużenia spółki. Po zamianie banki będą miały 39,43 proc. kapitału zakładowego firmy. Banki zostaną akcjonariuszami spółki po uprawomocnieniu się postanowienia sądu o zawarciu układu. Walczyk poinformował, że płatności gotówkowe będą rozłożone w czasie, w zależności od wielkości długu i kategorii wierzycieli.
„Szukaliśmy rozwiązania, które pozwoli spółce spłacić część zobowiązań gotówką, nie pozbawiając firmy możliwości finansowania bieżącej działalności i rozwoju. Wszyscy liczymy na to, że Odlewnie wykorzystają swój potencjał, zwiększając pozycję rynkową i swoją wartość” – powiedział wiceprezes.
Podstawowym przedmiotem działalności spółki pozostanie produkcja komponentów odlewniczych i świadczenie usług związanych z odlewnictwem. Firma zamierza jednak rozszerzać ofertę, chce bowiem zwiększać w ogólnych przychodach udział sprzedaży krajowej, realizowanej w złotówkach.
„Dodatkowa działalność mieszcząca się w zakresie działalności produkcyjnej będzie kontynuowana. Jesteśmy odlewnią usługową, produkujemy dla wielu branż. W związku z perspektywą przesunięcia wejścia Polski do strefy euro musimy podejmować działania zmierzające do pozycjonowania się w większym zakresie na rynku krajowym. To nie jest cel główny, ale jeden ze sposobów ograniczenia dość wysokiej ekspozycji walutowej firmy” – poinformował Walczyk.
Spółka zamierza produkować systemy odwadniania, których używa się na mostach i wiaduktach.
„W ubiegłym roku wprowadziliśmy program uruchomienia produkcji dla segmentu drogowo-mostowego. Ten rok i następny powinny być latami rozszerzania tej produkcji” – powiedział wiceprezes.
Zaznaczył, że to jeden z obszarów rynkowych, w których firma chce się rozwijać, ale nie jedyny.
Obecnie około 80 proc. sprzedaży Odlewni generowane jest w walutach. Spółka chciałaby zwiększyć udział sprzedaży denominowanej w złotówkach do 30-35 proc.
„Myślę, że byłoby to możliwe w ciągu najbliższych dwóch lat, przy założeniu rozwoju asortymentu produkcyjnego” – poinformował Walczyk. Obecnie moce produkcyjne Odlewni Polskich wynoszą ok. 17 tys. ton odlewów w skali roku. W ubiegłym, kryzysowym roku firma wyprodukowała lekko ponad 9 tys. ton odlewów.
„Kryzys potężnie w nas uderzył. Widać jednak, że teraz część klientów powoli zwiększa zamówienia. Ożywienie następuje, ale jeszcze jest rachityczne i budowanie wielkich wizji w oparciu o nie byłoby lekką przesadą” – powiedział Walczyk.
Dodał jednocześnie, że w tym roku firma chce „powrócić do prowadzenia efektywnej działalności gospodarczej”.
W 2009 roku Odlewnie Polskie miały 1,11 mln zł straty netto, 211 tys. zł zysku operacyjnego i 63,3 mln zł przychodów.
Firma zamierza też wznowić działalność usługową w zakładach należących
do jej klientów. W związku z ogłoszeniem przez spółkę w połowie stycznia 2009 roku wniosku o upadłość z możliwością zawarcia układu, partnerzy niemieccy, którzy zlecali takie usługi, zrezygnowali z nich, zabezpieczając się w ten sposób przed ryzykiem finansowym.
„Będziemy robić wszystko, by wrócić również z usługami do obiektów fabrycznych naszych klientów poza Polską, w tym przede wszystkim na terenie Niemiec” – powiedział wiceprezes.
Monika Borkowska(PAP)

morb/ gor/