04.01.2008 „PARKIET” Nr 3(3526)
Joint venture z Niemcami?
W tym roku Odlewnie Polskie zamierzają zwiększyć przychody oraz poprawić rentowność. Planowane jest również uruchomienie centrum badawczo-rozwojowego, a także powołanie spółki z niemieckim partnerem.
Prognozy tegorocznych obrotów zostaną podane dopiero w lutym, po publikacji wyników finansowych za ostatni kwartał 2007 roku. Prognoza na 2007 rok zakłada osiągnięcie 130,1 mln zł sprzedaży.
– W tym roku zwiększymy przychody, ponieważ o 1-1,5 tys. ton wzrośnie produkcja – mówi Leszek Walczyk, wiceprezes starachowickiej spółki. – Docelowo zamierzamy osiągnąć 200 mln zł obrotów rocznie. Myślę, że będzie to możliwe dopiero na przełomie lat 2009 i 2010. W tym celu musimy bowiem zwiększyć produkcję do 20 tys. ton z obecnych 14 tys. – tłumaczy Walczyk.
Wiceprezes podkreśla, że najważniejszym zadaniem przedsiębiorstwa nie jest zwiększanie obrotów, tylko poprawienie rentowności. – Docelowo zadowoli nas 5-proc. rentowność netto – twierdzi Walczyk. Po trzech miesiącach ubiegłego roku wynosi ona 3,9 proc.
Spółka zwiększy udział bardziej przetworzonych i skomplikowanych odlewów w strukturze sprzedaży z 40 proc. obecnie do 75 proc. Między innymi po to uruchomi ośrodek badawczo rozwojowy. Koszt inwestycji to 12,5 mln zł. – Jesteśmy już po rozmowach z dostawcami maszyn. Czekamy tylko na decyzję z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego – mówi Walczyk. Odlewnie mogą bowiem uzyskać od resortu 50-proc. dotację na projekt.
W związku ze zwiększeniem produkcji, spadną udziały usług w przychodach – teraz to 30 proc. Część załogi Odlewni od lat świadczy usługi w niemieckich zakładach. Firma właśnie podpisała kolejną umowę o wartości 4,2 mln zł.
Odlewnie rozmawiają również o wspólnym przedsięwzięciu z jednym z niemieckich przedsiębiorstw. Nie chodzi jednak o fuzję ani przejęcie.
– Rozmawiamy o uruchomieniu na terenie naszego zakładu wspólnej firmy. Na razie jesteśmy na zbyt wczesnym etapie, by zdradzać więcej szczegółów – ucina Walczyk. Spółka miałaby być kontrolowana przez Odlewnie i zajęłaby się prawdopodobnie produkcją odlewów do maszyn i urządzeń.
W tym roku starachowicka firma zakończy także rozliczanie strat podatkowych z ubiegłych lat (zostało jeszcze nieco ponad 2 mln zł).
Wczoraj akcje Odlewni podrożały o 2,6 proc., do 6,3 zł (kurs został „wyciągnięty” pod koniec sesji). Tymczasem od 22 czerwca, kiedy walory przedsiębiorstwa kosztowały 13 zł, o 40 gr mniej od historycznego maksimum z października 2006 roku, kurs spadł o ponad 50 proc.
AR |