2007.08.08
Odlewnie Polskie nie wykluczają podwyżki prognozy przychodów po III kw. (wywiad) (2007-08-03)

3.8. Warszawa (PAP) – Odlewnie Polskie nie wykluczają podwyższenia prognozy tegorocznych przychodów po trzecim kwartale. Spółka liczy, że drugie półrocze będzie zdecydowanie lepsze od pierwszego. Na jej korzyść przemawia ożywienie na rynku odlewów i przeprowadzone inwestycje w zakresie produkcji.

„Pierwsze półrocze było relatywnie dobre. Uważam, że cel założony na pierwszych sześć miesięcy spółka osiągnęła. Nie widzimy zagrożenia dla prognozowanej wielkości obrotów na poziomie 130,1 mln zł. Sądzę, że powinniśmy też osiągnąć całkiem przyzwoitą efektywność netto” – powiedział PAP Leszek Walczyk, wiceprezes spółki.

Po sześciu miesiącach tego roku firma miała 2,5 mln zł zysku netto, 3,9 mln zł zysku operacyjnego i 67,7 mln zł przychodów.

Wiceprezes ocenia, że drugie półrocze powinno być zdecydowanie lepsze, choćby ze względu na odblokowanie pełnych zdolności produkcyjnych. W sierpniu, po trzymiesięcznym opóźnieniu ze strony dostawcy, odebrany został do eksploatacji zintegrowany system topienia i obróbki pozapiecowej stopów żelaza.

„Instalacje ruszyły od sierpnia i mamy już odblokowane w pełnym zakresie zdolności produkcyjne. Mamy wystarczającą ilość płynnego metalu, który produkujemy w zintegrowanym systemie topienia, żeby produkować gotowe komponenty odlewnicze” – powiedział Walczyk.

W komentarzu do raportu kwartalnego spółka podała, że kontynuacja tendencji wzrostowych ceny surówek odlewniczych i złomu mogłaby przejściowo wpłynąć negatywnie na wyniki spółki. Wiceprezes powiedział jednak, że w czerwcu i lipcu ceny się ustabilizowały.

„Widoczny był niewielki wzrost cen zaopatrzeniowych w złomie, ale to wynik zwiększonego zapotrzebowania hut w wyniku impulsu w budownictwie. Lipiec wskazuje już na zahamowanie tendencji wzrostowych. Oddziaływanie tego czynnika nie powinno być negatywne” – powiedział Walczyk.

Jego zdaniem dobra koniunktura na rynku odlewniczym i przeprowadzone inwestycje powinny pozytywnie przełożyć się na wyniki spółki.

„Mogą zaistnieć realne przesłanki, żeby po trzech kwartałach skorygować w górę nasze szacunki dotyczące przychodów” – powiedział wiceprezes.

Dodał, że od przyszłego roku Odlewnie będą prawdopodobnie podawać już pełną prognozę, z zyskiem netto.

NA FINISZU INWESTYCJI …

Odlewnie Polskie zakończyły w zeszłym roku pierwszy etap inwestycji, o wartości ponad 16 mln zł, który polegał na automatyzacji procesów wytwórczych.

Kolejnym krokiem, zrealizowanym już w tym roku, było zainstalowanie systemu topienia i obróbki pozapiecowej stopów żelaza. Koszt tej inwestycji wyniósł ok. 11 mln zł.

„Dzięki tej inwestycji dysponujemy realnymi zdolnościami produkcyjnymi, pozwalającymi na produkcję 18-20 tys. ton odlewów rocznie. Ten poziom powinniśmy osiągnąć koło 2009 r. W tym roku wyprodukujemy 13,5-14 tys. ton” – powiedział Walczyk.

Do końca tego roku spółka zainwestuje jeszcze 2,5 mln zł w automaty do produkcji rdzeni odlewniczych.

W dalszych planach jest otwarcie przez Odlewnie Polskie zakładu obróbki mechanicznej. Mogłoby to jednak nastąpić nie wcześniej niż na przełomie 2008 i 2009 roku. Koszty w tym przypadku powinny zamknąć się w kwocie 8-10 mln zł.

CEL – BARDZIEJ RENTOWNA PRODUKCJA

Surowe odlewy stanowiły dotąd ok. 65 proc. produkcji firmy, natomiast gotowe komponenty to pozostałe 35 proc..

„Przeorientujemy produkcję w kierunku gotowych komponentów: części maszyn i urządzeń, które trafiają do producentów dóbr finalnych, prosto na ich linie montażowe. To dużo bardziej rentowne” – powiedział Walczyk.

Dodał, że w planach jest zwiększenie produkcji gotowych komponentów, tak by stanowiły one 70 proc. ogólnej produkcji. Byłoby to możliwe najwcześniej za 2-3 lata.

Odlewnie Polskie poza produkcją odlewów prowadzą też działalność usługową, świadcząc umowy o dzieło na rynku niemieckim. Ten segment działalności stanowi ok. 35 proc. przychodów firmy. Spółka chce go rozwijać.

Walczyk zapowiada, że we wrześniu Odlewnie wejdą prawdopodobnie z usługami na kolejny, poza Niemcami, rynek europejski, nie chciał jednak zdradzać szczegółów.

Dotychczas spółka rozwijała się organicznie. Wiceprezes nie wyklucza jednak aktywnego udziału w konsolidacji branży w przyszłości.

„Powoli rośnie świadomość w środowisku odlewniczym, że konsolidacja ma sens. Chcielibyśmy być w gronie liderów, którzy konsolidują branżę, ale to nieco dalsza perspektywa” – powiedział Walczyk.

Monika Borkowska (PAP)