2007.06.11 |
06-07.06.2007 „Puls Biznesu”
Odlewnie myślą o wypłacie GIEŁDA 200 mln zł sprzedaży i 5 proc. rentowności netto to cel zarządu Odlewni Polskich na 2009 r. Tegoroczny zysk Odlewni Polskich będzie wyższy od 4,77 mln zł z 2006 r. Tak deklaruje Leszek Walczyk, wiceprezes spółki. Poprawa zostanie osiągnięta mimo mocnego złotego, wyższych kosztów surowca i rosnących kosztów pracy. Te czynniki zostaną z nawiązką zrekompensowane dzięki inwestycjom producenta odlewów wartym 50 mln zł. Wydano już około 30 mln zł. – W tym roku podwoimy możliwości produkcyjne z 11,5 tys. ton do 20 tys. ton – mówi Leszek Walczyk. Wyroby mają być bardziej przetworzone i dawać lepsze marże. Na razie w tym roku Odlewnie chcą sprzedać 13,5 tys. ton odlewów. Pełne wykorzystanie mocy będzie możliwe dopiero w 2009 r. Na ten rok zarząd postawił sobie ambitny cel biznesowy: zwiększenie przychodów z 130 mln zł planowanych w 2007 r. do 200 mln zł i osiągnięcie 5-procentowej rentowności netto. Odlewnie nie nastawiają się na akwizycje. Nie będzie też emisji nowych akcji. Akcjonariusze natomiast mogą powoli zacząć myśleć o dywidendzie. Przez dłuższy czas całe wypracowane zyski spółka przeznaczała na pokrycie strat z lat poprzednich. – Musimy jednak pomyśleć o polityce dywidendowej. Zysku za ten rok pewnie jeszcze nie wypłacimy akcjonariuszom, ale tego, co wypracujemy w 2008 r., część może trafić na dywidendę. Myślę, że w tej formie długofalowo powinniśmy wypłacać 25-30 proc. zysku – zapowiada Leszek Walczyk. [ZK] |